12.04.2008: Wrocław kontra rządowy komunizm. 200 osób aresztowanych za udział w uroczystościach katyńskich!

Wiadomo było, że zapowiadane na 12 kwietnia 2008 r. akcje patriotyczne we Wrocławiu spotkają się z oporem władzy. Ostatecznie miastem rządzi Dutkiewicz, taki opisany przez Szpotańskiego Towarzysz Szmaciak w wersji XXI-wiecznej.. Tym razem jednak posunięto się tak daleko, że przekroczono wszelkie możliwe granice przyzwoitości, prawa i zdrowego rozsądku. Najpierw, maszerującym w legalnym pochodzie (zorganizowanym w rocznicę powstania Obozu Narodowo-Radykalnego) spod pomnika Bolesława Chrobrego "lotnym 14stkom" z NOP drogę zastąpiły ciężkozbrojne hordy milicji państwowej, blokując trasę przemarszu.Taki rozwój wydarzeń został przewidziany, i w zorganizowanych szykach nacjonaliści zręcznie wyminęli przeszkodę. Kolejnym punktem obchodów patriotycznych miała być tego dnia manifestacja ku czci zamordowanych w Katyniu. Jednak ZANIM SIĘ rozpoczęła, jakiś urzędniczyna z Ratusza, w otoczeniu uzbrojonych w strzelby zomowców, ZAKAZAŁ jej odbycia! Nie miał za sobą prawa, ale w tym wypadku wystarczyli pałkarze. Nie minęło więc i 30 minut, a około dwustu osób, W TYM RODZICE Z DZIEĆMI, zostali zatrzymani - ZA UDZIAŁ W UROCZYSTOŚCIACH KU CZCI OFIAR KATYNIA - i rozwiezieni po wrocławskich komisariatach. Tym samym Dutkiewicz i jego hałastra pobili rekord z lat rządów komuny, która zadowalała się w takich przypadkach zatrzymywaniem wyłącznie "prowodyrów wichrzycieli".