19.09.2010: Katowice w rocznicę 17 wrześniaPolacy, naród bohaterski, który musi od lat składać tysiące ofiar umęczonych na ołtarzu wolności.17 września jest raną bardzo mocno wyrytą w polskich sercach. Ta rocznica zdradzieckiej napaści Związku Radzieckiego, która spadła na nasz kraj w czasie trwanie już wrześniowego ataku hitlerowskich Niemiec, to początek długoletniej, krwawej okupacji, sprawowanej przez czerwonego oprawcę. Ta data to masowe wywózki na Sybir, to Katyń, Starobielsk, Ostaszków, Miednoje, Charków to nieodwracalny ból, ten dzień to początek koszmaru. Rocznica agresji armii czerwonej z 1939 roku jak zawsze staje się okazja nie tylko upamiętnienia ofiar, ale jest także okazją do uświadomienia sobie, co ze zbrodniczej ideologii komunizmu w sensie realnego zagrożenia należy już do historii, a co jest zagrożeniem dla narodu i państwa polskiego w dniu obecnym. W tym smutnym dniu trzeba powiedzieć, iż komunizm nie upadł i wciąż niestety widać jego obecność w życiu polityczno-społecznym. Nie chodzi mi tutaj o marginalne grupki szaleńców z komunistycznych organizacji, pojawiających się na ulicach naszych miast od czasu do czasu z okazji jakiejś "czerwonej rocznicy". Rzecz w tym, że instytucje międzynarodowe, takie jak Unia Europejska czerpią pełną garścią z lewicowego światopoglądu, w ustanawianiu prawa tzw. "europejskich standardów", przewidzianych dla państw będącym pod kontrolą ośrodka decyzyjnego w Brukseli. Praktyka komunizmu widoczna jest zarówno w sferze etyki i w sferze ekonomii dzisiejszej Europy. Metafizyka komunizmu, materialistyczna w swej naturze, jako podstawowy postulat obrała przekreślenie i wymazanie wiary w Boga, co oznaczało walkę z chrześcijaństwem. Ta walka dalej jest prowadzona w instytucjach Unii Europejskiej. Odrzucenie Boga miało w ideologii komunistycznej oznaczać strukturalne zmiany społeczne, a więc osłabienie rodziny, która stoi na przeszkodzie stworzenia kolektywnego społeczeństwa, w którym własność prywatna nie istnieje. Człowiek bez własności jest niewolnikiem. Miał być zupełnie podległy prorokowanej niegdyś ?dyktaturze proletariatu? a dziś ma być podległy architektom nowego porządku światowego. Co prawda sama Unia nie znosi własności prywatnej, jako takiej, jednak ogranicza jej materialną dostępność. Mówiąc o zmianie struktury społeczeństwa mówimy o takich przeobrażeniach, które powstają przy odpowiedniej filozofii nieuznającej Boga, gdzie społeczeństwo zmienia się na skutek porzucenia tradycyjnych norm kształtujących życie społeczne. Utopia egalitaryzmu, czyli społeczeństwa gdzie wszyscy są równi i filozoficzne konsekwencje takiej postawy, jako kolejnej cechy komunizmu widzimy bardzo wyraźnie dziś, jak narzucane są z bezwzględną determinacją przez ustawodawstwo unijne. Aborcja, eutanazja, homoseksualizm, rozwody, rozwiązłość seksualna, to wszystko jest wynikiem odrzucenia chrześcijańskich norm i hierarchicznego układu pojęć, norm wartości na dobre i złe, gdzie te dobre mają nadawać ton a złe należy poddać penalizacji w życiu społeczno-politycznym. Walka z kolejną inkarnacją lewicy w postaci Unii europejskiej jest wiec tak ważna w dalszym ciągu. Tego by sobie zapewne życzyły te wszystkie ofiary zbrodniczego czerwonego systemu, którym cześć w tym dniu przyszliśmy oddać. Pomódlmy się za dusze ofiar: Wieczne odpoczywanie?
|