19.11.2010: "Ludzie mają dość politycznego betonu" - wywiad z Miłoszem KarolczykiemPrzedstawiamy wywiad z Miłoszem Karolczykiem, członkiem Narodowego Odrodzenia Polski, który startuje do Sejmiku Dolnośląskiego w okręgu nr 3 z listy KW Narodowego Odrodzenia Polski nr 9 Jest jednym z współorganizatorów przekazania na Ukrainę 4 transportów podręczników szkolnych do nauki historii, języka polskiego, lektur i słowników oraz środków czystości. Uczestniczył i pomagał przygotować Marsz Patriotów, który odbył się w Dniu Święta Niepodległości (11 listopada 2010) we Wrocławiu gromadząc kilkaset osób, w tym kilkudziesięciu wałbrzyszan. Jest także inicjatorem ogólnopolskiej akcji związanej z dniem Wszystkich Świętych - "Zapal Znicz Bohaterom". Redakcja: Dlaczego działasz w Narodowym Odrodzeniu Polski, partii określanej jako skrajnie prawicowa? M.K.: Skrajność to pojęcie względne, w dzisiejszych czasach wypromowane jako straszak społeczny przez te siły polityczne, które przez "umiarkowanie" rozumieją wyłącznie zawłaszczanie całego Kraju dla swoich prywatnych potrzeb. Ja, a także moi koledzy w NOP, jasno opowiadamy się za normalnością, uczciwością i zdrowym rozsądkiem. Stawiamy na konkretne cele i je realizujemy, w miarę naszych możliwości. To, że nasze idee nie mieszczą się w kręgu "politycznej poprawności" jest ich zaletą. Świadczą o tym, że działań publicznych nie traktujemy jako walki o "swoje", lecz jako służbę publiczną. Dobro Polski i w tym mojego regionu, elementu wspólnoty narodowej, jest dla mnie najważniejsze, niezależnie od obowiązujących trendów. Redakcja: Co skłoniło Cię do startu w wyborach? M.K.: W wyborach nie startuję pierwszy raz. 4 lata temu również byłem obecny na listach NOP. Bez żadnej reklamy i poparcia w środowisku wałbrzyskich polityków "z marszu" zdobyłem kilkaset głosów. To pokazuje, że ludzie mają dość politycznego betonu, który co innego deklaruje, a co innego robi i chętnie głosują na młodych ludzi, niekoniecznie będących na listach "popularnych" formacji politycznych. Mój cel to przede wszystkim promocja wartości, które bliskie są ogromnym rzeszom ludzi: patriotyzmu, uczciwości, wiary w tradycyjne wartości katolickie. Startując chcemy udowodnić, że normalność ma u nas rację bytu, że wystarczy się odważyć i zawalczyć o nią samemu dając dobry przykład. Redakcja: Czym się zajmujesz na co dzień? M.K.: Pracuję jak każdy uczciwy obywatel. Znam wielu ludzi z Wałbrzycha i wiem, że nie każdy może liczyć na ten "rarytas". W wolnych chwilach zajmuję się fotografią reportażową i sportową, bywam na meczach Górnika Wałbrzych, wspieram drużynę i kibiców medialnie starając się wykonać jak najlepsze zdjęcia i w ten sposób promować Wałbrzych w jak najszerszym gronie odbiorców. Jestem także twórcą i redaktorem największego dziennika internetowego o profilu narodowym (www.nacjonalista.pl), który istnieje od 2005 roku. Redakcja: Jaki masz program dla regionu? M.K.: Nie można mówić wyłącznie o "programie dla regionu". Nie jesteśmy odrębnym państwem, lecz częścią większej całości. Oczywiście mam "swoje" kierunki pracy, które zresztą w ramach pracy społecznej, publicznej w ramach NOP wykonuję. Przede wszystkim zależy mi na młodzieży. Z wykształcenia jestem pedagogiem i w jak największym stopniu chciałbym, aby młodzi ludzie mieli jak najlepsze perspektywy rozwoju. Zarówno ekonomicznego, jak i prywatnego. Mieści się w tym sport, który jest w Wałbrzychu traktowany po macoszemu. Kolejnym etapem jest tworzenie ciekawy miejsc, w których młodzi ludzie mogliby spędzać wolny czas - chciałbym pomagać w realizacji projektów z tym związanych. W dalszym ciągu będę wspierał Fundację Pomocy Polakom na Ukrainie. Oprócz działalności lokalnej, działania globalne też są dla mnie priorytetowe. Redakcja: Dlaczego warto zagłosować właśnie na Ciebie? M.K.: Po pierwsze: jestem członkiem Narodowego Odrodzenia Polski, a już to samo jest najlepszą rekomendacją uczciwości, odwagi - także cywilnej - i niezłomności. Po drugie: nie jestem człowiekiem z byłego czy obecnego układu. Po trzecie i najważniejsze: moją rekomendacją jest to, że od lat działam społecznie, nie pobierając za to żadnego wynagrodzenia. Dlaczego? Bo tak trzeba! Poświęcenie dla dobra wspólnego jest teraz niepopularne, ale ten trend można i należy zmienić. Zacząć od zabrania diet tym wszystkim "społecznikom" z list partii systemowych. Wtedy się okaże, że do pracy dla dobra ogółu pozostaną wyłącznie tacy ludzie, jak skupieni w szeregach Narodowego Odrodzenia Polski. Jestem patriotą i społecznikiem - żaden wynik wyborczy tego nie zmieni. Narodowe Odrodzenie Polski to ugrupowanie, które istnieje od 10 listopada 1981. Od momentu wprowadzenia stanu wojennego NOP rozpoczęło działalność antykomunistyczną. W 1983 wydano podziemne pismo "Jestem Polakiem", a w 1985 uruchomiono wydawnictwo pod tą samą nazwą. NOP czynnie wspiera działalność wałbrzyskiej fundacji Pomoc Polakom na Podolu, Wołyniu, Pokuciu i Bukowinie, której prezesem jest Bogdan Moroz (http://podole.org/). Z inicjatywy Miłosza Karolczyka i innych działaczy NOP zostały przekazane na Ukrainę 4 transporty podręczników szkolnych do nauki historii, języka polskiego, lektur i słowników, jak również środki czystości. źródlo: wiadomosciwalbrzyskie.pl
|